Bez podwyżek stóp procentowych

2021.03.06
Bez podwyżek stóp procentowych

Podwyżka stóp procentowych to szansa na wyższe odsetki dla oszczędzających, ale i niebezpieczeństwo wyższych rat od spłacanych pożyczek przez zadłużonych. Interesy obu stron są trudne do pogodzenia. Z deklaracji prezesa Narodowego Banku Polskiego wynika, że w najbliższych miesiącach zadowoleni będą kredytobiorcy. Zdaniem Adama Glapińskiego prawdopodobieństwo podniesienia stóp procentowych jest równe zeru.

Utrzymująca się w okolicach 3% inflacja i prognozy jej dalszego wzrostu skłaniają wielu analityków do opinii, że Rada Polityki Pieniężnej powinna pomyśleć o choćby nieznacznym podniesieniu stóp procentowych. Z drugiej strony są głosy tych, którzy uważają, że ciężko doświadczona przez pandemię koronawirusa gospodarka potrzebuje taniego pieniądze i zgłaszają postulat obniżenia stóp, dalszego luzowania polityki pieniężnej. O perspektywach rozwoju sytuacji mówił prezes NBP Adam Glapińśki podczas spotkania z dziennikarzami.

Wyższa inflacja nie jest kłopotem

W listopadzie NBP szacował, że w 2021 r. inflacja rok do roku wyniesie 1,8–3,2%. Obecnie szacunki mówią już o przedziale 2,7-3,6%, a prawdopodobieństwo ich spełnienia określane jest na 50%.

Zdaniem prezesa Glapińskiego taki poziom inflacji nie jest powodem do niepokojów, gdyż jest zgodny z tzw. celem inflacyjnym. Co prawda w najbliższych miesiącach można się spodziewać wyższych odczytów, ale zdaniem szefa NBP będzie to w dużej mierze efektem niskiego poziomu cen sprzed roku, do którego będą porównywalne tegoroczne dane oraz rosnących cen energii i ropy naftowej.

Adam Glapiński wprost stwierdził, że w trakcie obecnej kadencji RPP, która kończy się w czerwcu 2022 r., nie należy się spodziewać podwyżki stóp procentowych. Prawdopodobieństwo jej wystąpienia określił na zero procent, gdyż gospodarka nie rozwija się tak dynamicznie, by miało to wpływ na inflację.

Niewielkie jest też prawdopodobieństwo obniżenia stóp procentowych. Mogłoby do tego dojść w przypadku, gdy nasiliły się kłopoty związane z pandemią koronawirusa, ziściłby się czarny scenariusz rozwoju sytuacji.

Dodajmy, że nastawienie NBP jest zbieżne z działaniami banków centralnych innych krajów oraz Europejskiego Banku Centralnego.

Słabszy złoty

Prezes NBP był proszony przez dziennikarzy o komentarz do interwencji banku centralnego na rynku walutowym, których celem było osłabienie złotego. Taka sytuacja może cieszyć eksporterów, ale nie jest korzystna dla spłacających kredyty walutowe. Ze słów Adama Glapińskiego wynikało, że bank nie wyklucza kolejnych działań, które utrzymają słabego złotego, bo jest on korzystny dla gospodarki, nie ma przy tym niebezpieczeństwa nadmiernego wzrostu zadłużenia.

Wieści dla frankowiczów

Dziennikarze dowiedzieli się też, że aktualnie nie ma żadnego konkretnego projektu rozwiązania problemu kredytów walutowych. Można było odnieść wrażenie, że wszystkie podmioty rynku finansowego czekają na orzeczenie Sądu Najwyższego, które ma zapaść pod koniec marca i rozstrzygnąć, czy tego typu zobowiązania są zgodne z prawem, czy też nie. Prezes Glapiński stwierdził, że jego zdaniem banki mają odpowiednie rezerwy kapitałowe, by udźwignąć problem przewalutowania kredytów, a NBP jest skłonny im pomóc w razie potrzeby.

Potrzebujesz gotówki?

Bank odmówił Ci kredytu? Sprawdź jak możemy Ci pomóc! Korzystanie z naszych usług oznacza minimum formalności, uzyskanie rzetelnych porad i atrakcyjnych ofert.


Nasi Partnerzy