Komisja Nadzoru Finansowego wymaga, by do końca czerwca 2021 r. każdy z banków miał w swojej ofercie kredyt hipoteczny z przynajmniej przez pewien okres stałym oprocentowaniem. Niedawno do swojej oferty tego typu produkt wprowadził bank BNP Paribas, w którym stałe oprocentowanie będzie obowiązywało przez 5 lat po podpisaniu umowy.
Zawierając obecnie umowę o kredyt hipoteczny trzeba mieć świadomość, że stopy procentowe są na rekordowo niskim poziomie, co przekłada się na niskie koszty obsługi zadłużenia. Kiedy jednak sytuacja na rynkach finansowych „zmusi” Radę Polityki Pieniężnej (RPP) do podwyżki stóp, to w ślad za nimi ruszą w górę odsetki od kredytów. Trzeba więc ostrożnie szacować swoje możliwości i zostawić w domowym budżecie rezerwę, z której zostanie pokryta wyższa rata.
Banki są zobowiązane informować kredytobiorców o ewentualności zmiany wysokości stóp procentowych i przedstawiać im symulacje, jak to wpłynie na wysokość comiesięcznych obciążeń. Ma to uzmysłowić klientom, że drobna zmiana poziomu oprocentowania przekłada się nawet na dodatkowe kilkaset złotych w kwocie raty.
Wymagania KNF
To jeden z elementów dążenia do upowszechnienia na rynku produktów hipotecznych ze stałym oprocentowaniem. Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) już od kilku lat uważa, że są ku temu warunki, że nasza gospodarka jest dostatecznie stabilna. W 2019 r. KNF przygotowała nowelizację tzw. Rekomendacji S, w której nakazała bankom wprowadzenie do oferty kredytów ze stałą stopą procentową do końca 2020 r. Ze względu na sytuację związaną z pandemią koronawirusa termin wejścia w życie przepisów przesunięto na II półrocze 2021 r. Termin ten dotyczy banków komercyjnych, banki spółdzielcze mają na dostosowanie się do nowych wymagań jeszcze ponad rok.
Jako pierwsze na wytyczne KNF zareagowały ING Bank Śląski, PKO BP i Santander Bank Polski. Później kredyty ze stałym oprocentowaniem wprowadziły także Pekao SA, Bank Millennium, a teraz do tego grona dołączył BNP Paribas.
Propozycja BNP Paribas
Bank BNP Paribas zdecydował, że po zakończeniu 5-letniego okresu stałego oprocentowania można będzie podpisać aneks do umowy i przez kolejny okres także korzystać ze stałych rat. Klienci, którzy nie zdecydują się na taki krok będą spłacali kredyt według warunków określonych w umowie kredytowej. Mówią one, że zmienne oprocentowanie będzie ustalane jako suma wskaźnika WIBOR 3M i marży banku.
BNP Paribas nie pobiera opłat za wcześniejszą spłatę zobowiązania.
Przez 5 lat bez zmian, a potem…
Podstawowa zasada dotycząca kredytów z okresowo stałym oprocentowaniem mówi, że przez 5 lat nie ulega ono zmianie. Po tym okresie, w części banków możliwe jest podpisanie aneksu do umowy i dalsze spłacanie stałych rat lub przejście na oprocentowanie zmienne. W innych instytucjach finansowych kredyt automatycznie przechodzi na zobowiązanie z oprocentowaniem zmiennym.
Podstawową zaletą kredytu ze stałym oprocentowaniem przez cały okres jego spłaty jest niezmienność raty, dzięki czemu łatwiej można zaplanować wydatki domowego budżetu. W przypadku kredytów hipotecznych, które są zawierane na kilkanaście a nawet kilkadziesiąt lat, ustalenie oprocentowanie korzystnego przez tak długi czas zarówno dla kredytodawcy jak i klienta jest niezmiernie trudne. Stąd wprowadzenie krótszych okresów „stałych”, po upływie których mogą być dokonywane korekty oprocentowania kredytu, adekwatnie do aktualnej sytuacji na rynku finansowym.
Kredytobiorca musi pamiętać, że po upływie okresu „stałych rat”, ich wysokość może ulec drastycznej zmianie. Jeśli raty będą niższe, to tylko się cieszyć. Gorzej, gdy wzrosną, a właśnie to jest najbardziej prawdopodobne w przypadku zawieranych obecnie umów, gdy mamy do czynienia z bardzo niskimi stopami procentowymi.
Trzeba więc sobie odpowiedzieć na pytanie, co jest dla nas lepszym rozwiązaniem – spokojne płacenie stałych rat przez 5 lat z opcją ich skokowego wzrostu po tym okresie, czy też codzienna niepewność, że bank będzie zmieniał warunki oprocentowania reagując na sytuację na rynkach finansowych.
