Co jest najważniejsze w koncie bankowym – brak opłat za rachunek, darmowe bankomaty w Polsce lub za granicą, tanie ubezpieczenia czy wysokie oprocentowanie oszczędności? Blisko połowa z 10 tysięcy odpowiadających na tak postawione pytanie przez portal Money.pl, wskazało na brak opłat za rachunek. Na drugim miejscu (26 proc. wskazań) znalazło się wysokie oprocentowanie oszczędności. Bezpłatne bankomaty zyskały jedynie 18 proc. głosów.
Przeglądając wpisy w internecie, analizując reklamy banków, można odnieść wrażenie, że Polakom zależy przede wszystkim na darmowym koncie i bezpłatnym dostępie do wszystkich bankomatów w Polsce. Portal Money.pl postanowił to zweryfikować. Poprosił swoich czytelników o wskazanie tylko jednej z zaproponowanych możliwości przytoczonych na wstępie. Fakt, że zwyciężyło bezpłatne konto z pewnością nikogo nie dziwi. To, że na drugiej pozycji uplasowało się oczekiwanie wysokiego oprocentowania oszczędności, w pierwszym momencie wydaje się raczej zaskakujące.
Bankomaty mniej potrzebne
Pytani przez Money.pl eksperci nie widzą w tym jednak nic nadzwyczajnego. Wskazują, że przed laty faktycznie darmowe bankomaty były bardzo ważne, bo płacenie kartą nie było zbyt popularne. W mniejszych miejscowościach i niewielkich placówkach handlowych czy usługowych, ciężko było zrealizować płatność bezgotówkową. Dziś dostępność terminali płatniczych jest niemal powszechna. Rośnie też liczba punktów oferujących usługę cash back, czyli możliwość wypłacenia niewielkiej sumy pieniędzy przy okazji dokonywanych zakupów.
Coraz więcej osób przekonuje się do funkcjonalności BLIK, wirtualnej karty w telefonie (od niedawna taka forma płatności dostępna jest już nie tylko dla posiadaczy telefonów z systemem Android, ale także z systemem iOS).
Większa świadomość
Dużą liczbę wskazań na wysokie oprocentowanie oszczędności eksperci tłumaczą rosnącą wiedzą Polaków na temat finansów. Coraz więcej z nas rozumie potrzebę oszczędzania, wobec rosnących dochodów (nie tylko płac, ale i z programu 500+ czy innych programów socjalnych) i niskiego bezrobocia coraz więcej osób ma taką możliwość. Rośnie też świadomość, że oprocentowanie oszczędności winno być na tyle wysokie, by pieniądze nie traciły swojej realnej wartości ze względu na inflację i podatek Belki pobierany od wypracowanych zysków.
Na poparcie tych tez Money.pl przytacza następujące wyniki badań. W 2013 r. z „Finansowego barometru ING” wynikało, że ciężko nam oszczędzać długoterminowo, że tylko co dwudziesty Polak oszczędza na emeryturę. Ponad połowa ankietowanych przyznawała, że nie ma żadnych oszczędności, a ponad 60 proc. badanych obawiało się o stan swoich finansów.
Rosną oszczędności
W przeprowadzonych przed rokiem podobnych badaniach, do posiadania oszczędności przyznało się 69 proc. ankietowanych. Średnie oszczędności wynosiły równowartość sześciu pensji.
Wzrost oszczędności Polaków, nawet w tempie 18 proc. rok do roku, potwierdzają również dane Narodowego Banku Polskiego. W ubiegłym roku ich wysokość wyniosła aż 1,35 bln zł i była o 70 mld zł wyższa niż w 2016 r.
Mnożą się pytania
W efekcie, dla coraz większej grupy osób, problemem staje się odpowiedź na pytanie, co zrobić z posiadanymi pieniędzmi – oszczędzać (np. na lokacie), czy może je zainwestować (np. kupując akcje, jednostki funduszy inwestycyjnych czy mieszkanie), a może po prostu wydać na remont/modernizację mieszkania lub realizację swoich marzeń.
Wybierając pierwszą lub drugą opcję, pojawiają się kolejne pytania - o okres, na który pieniądze mają być odłożone, dostępność do nich w trakcie trwania wybranego produkty, bezpieczeństwo kapitału i oczywiście o możliwe do osiągnięcia zyski. Odpowiedzi trzeba dobrze przemyśleć, uwzględnić swoją aktualną sytuację finansową, ale i możliwe „czarne” scenariusze. Podejmując decyzję, nie należy wybierać ofert „podejrzanie” bardzo atrakcyjnych, oferujących nadzwyczaj wysokie zyski. Przykład Amber Gold pokazuje, że lepiej zadowolić się mniejszym dochodem, niż stracić cały lub większość, posiadanego kapitału.