Kolejny bank zdecydował o wycofaniu ze swojej oferty czeków. Tym razem zrobił to mBank, który miesięcznie rozliczał ok. 10 czeków, a w ciągu roku nie wydał ani jednej książeczki czekowej. Uznano więc, że nie ma potrzeby dalszego oferowania tego produktu.
Wielu Brytyjczyków i Amerykanów nie wyobraża sobie bez nich życia, ale w Polsce nie zrobiły specjalnej kariery. Bardzo szybko przeszliśmy od archaicznej bankowości sprzed lat opartej na gotówce do nowoczesnych finansów XXI wieku związanych z kartami płatniczymi i płatnościami mobilnymi. Po drodze co prawda pojawiły się w naszym życiu czeki, ale nigdy nie zyskały dużej popularności, zwłaszcza wśród klientów indywidualnych. Najczęściej posługiwali się nimi ci, którzy otrzymywali pieniądze z zagranicy, np. z tytułu renty czy emerytury. Odwrót dużych banków od czeków zaczął się już na początku XXI w.
W znaczniejszym zakresie funkcjonowały one tylko wśród przedsiębiorców i właśnie w obszarze korporacyjnym nadal są obecne. Ich udział w ogólnym obrocie finansowym jest jednak śladowy, jest ich na rynku coraz mniej i kolejne banki kończą ich obsługę.
mBank rezygnuje z czeków
Taką decyzję podjął właśnie mBank. W wiadomości do klientów firmowych dotyczącej sierpniowych zmian w ofercie jest informacja o wycofaniu z oferty czeków. Trudno się dziwić tej decyzji, skoro co miesiąc bank rozliczał ich kilka, kilkanaście. Na dodatek nie ma szans, by miało ich przybyć w obrocie. Choćby dlatego, że w ostatnim roku mBank nie wydał ani jednej książeczki czekowej.
Trzymane w domowych zakamarkach blankiety czeków na niewiele się więc dziś przydadzą, ale może za pewien czas, z racji swojej unikalności, będą miały wartość kolekcjonerską… Kto wie, może nie warto ich wyrzucać, może niech sobie leżą w spokoju.