Udział gotówki w transakcjach wciąż jest wysoki – ok. 60-70 proc., ale systematycznie spada. Coraz więcej osób wybiera płatności bezgotówkowe i wręcz wymusza na sprzedawcach instalowanie terminali płatniczych. Nadal jednak w ok. 30 proc. punktów usługowych i handlowych można zapłacić tylko gotówką.
Pod względem udziału obrotu gotówkowego w całym obrocie gospodarczym, nie odstępujemy od średniej unijnej. Jesteśmy nawet lepsi, bo średni udział obrotu gotówkowego w strefie euro wynosi ok. 80 proc. Są jednak kraje, np. Estonia, Holandia czy Finlandia, gdzie obrót gotówkowy stanowi ok. połowę transakcji, czy Szwecja, w której transakcje gotówkowe to zaledwie ok. 13 proc. całego obrotu.
Przybywa terminali
Terminale płatnicze pojawiają się nawet w miejscach, w których jeszcze rok czy dwa lata wcześniej praktycznie ich nie było. W 2017 r. zaledwie ok. 10 proc. urzędów umożliwiało transakcje bezgotówkowe. Dziś taką możliwość oferuje już ok. 60 proc. urzędów administracji publicznej. (W ciągu niespełna półtora roku petenci wykonali w nich ok. 900 tys. transakcji na łączną kwotę ponad 114 mln zł). Odsetek ten będzie lawinowo rósł, gdyż aż do 31 sierpnia 2021 r. urzędy nie będą ponosiły kosztów terminali płatniczych i obsługi transakcji.
Małe i średnie firmy, instalujące u siebie terminal POS po raz pierwszy w ramach Programu Polska Bezgotówkowa, korzystają ze zwolnienia z opłat tylko przez rok. Niektóre banki zdecydowały się wziąć na siebie opłaty za terminale przez kolejnych kilka miesięcy i w ten sposób przedsiębiorcy zyskali dodatkowy bonus.
W efekcie w ciągu kilku miesięcy trwania programu zainstalowano 70 tys. terminali. Do celu wyznaczonego na ten rok brakuje jeszcze 30 tys. szt.
100 zł zbliżeniowo
Kolejnym ciosem zadanym gotówce będzie z pewnością podwyższenie limitu transakcji zbliżeniowych. W przyszłym roku w ten sposób można będzie zapłacić za transakcje nie do 50 zł, ale do 100 zł. Obaj operatorzy kart płatniczych – Visa i Mastercard – złożyli już do NBP zgodę na podwyższenie limitu.
Płatności mobilne
Kolejne zagrożenie dla gotówki, to coraz to nowe formy płatności, które są nie tylko szybkie, ale i bezpieczne. Blik staje się już powszechny i stanowi na tyle istotny element oceny atrakcyjności sklepu, że ten sposób płatności powrócił właśnie do sieci sklepów Biedronka.
Obok Google Pay dostępnego dla posiadaczy smartfonów z systemem Android, niedawno pojawił się podobny system – Apple Pay, dla posiadaczy telefonów z systemem iOS. Na razie ma go w swojej ofercie tylko kilka banków. Inne, doceniając liczbę i potencjał tkwiący w klientach używających urządzeń z system iOS, wręcz walczą o jak najszybsze wprowadzenie Apple Pay do swojej oferty. Za kilka tygodni powinien się on pojawić w PKO BP.
Rozwojowi płatności bezgotówkowych będą sprzyjały też aplikacje mobilne (z tymi najpoważniejszymi współpracują największe sieci handlowe i najpoważniejsze marki) umożliwiające uzyskiwanie rabatów, zdobywanie punktów (można je później wymienić na nagrody rzeczowe czy vouchery) przy dokonywaniu płatności bezgotówkowych.
Świat bez gotówki?
Czy możliwe jest więc, że gotówka zupełnie zniknie z naszego życia? Raczej nie i na dodatek nie jest to wskazane, wręcz byłoby to niebezpieczne. Ostrzegali przed tym w sierpniu szefowie banków centralnych. Ich zdaniem, poleganie jedynie na transakcjach bezgotówkowych doprowadziłoby do katastrofalnych skutków, gdyby doszło do wyłączenia sieci, przestałaby działać bankowość elektroniczna.