Hipoteczne rekordy

2018.03.02
Hipoteczne rekordy

233 tysiące złotych to średnia kwota kredytu hipotecznego zaciągniętego w polskich bankach w 2017 r. W sumie, Polacy pożyczyli w ubiegłym roku pod zastaw nieruchomości ponad 44,5 mld zł.

Z danych Związku Banków Polskich wynika, że sprzedaż kredytów hipotecznych w 2017 r. była najlepsza od 6 lat. Nie tylko wzrosła do 233 tys. zł wysokość średniego kredytu hipotecznego (wynika to po części z rosnących cen nieruchomości, ale i po części z wyższej zdolności kredytowej Polaków, poczucia stabilności i chęci zakupu większych mieszkań w bardziej atrakcyjnych lokalizacjach), ale zwiększyła się też liczba zawartych umów kredytowych (o blisko 7 proc.). W 2016 r. odnotowano co prawda wzrost wartości średniego kredytu hipotecznego, ale liczba zawartych umów była niższa, niż w 2015 r.

Wyższe kredyty, większy wkład własny

Dokładna analiza danych pokazuje, że rodacy najczęściej pożyczają na swoje lokum od 100 do 200 tys. zł. Rośnie przy tym liczba kredytów między 200 a 300 tys. zł i na dodatek znacznie zwiększyła się liczba umów kredytowych na kwoty powyżej 400 tys. zł

Na dodatek wyraźnie rośnie wkład własny wnoszony przez kredytobiorców. Nie należą do rzadkości sytuacje, gdy kredyt hipoteczny jest tylko uzupełnieniem posiadanych środków. Zdaniem analityków, zestawiających te dane z informacjami o wysokości oszczędności Polaków, z jednej strony rośnie zamożność rodaków, a z drugiej strony, coraz więcej osób rezygnuje z deponowania środków w bankach, co przynosi niewielkie dochody z odsetek, i lokuje posiadane oszczędności w nieruchomościach, licząc na wzrost ich wartości oraz dochody z ich wynajmowania.

Zagrożenia

Nie bez znaczenia są niskie bezrobocie, rosnące płace, stabilna sytuacja gospodarcza oraz rekordowo niskie stopy procentowe. Tak wiele pozytywnych czynników może być jednak zagrożeniem dla rynku kredytów hipotecznych w dłuższej perspektywie czasowej.

Trzeba pamiętać, że kredyty hipoteczne zaciągane są na 20-30 lat. Tymczasem gospodarka rozwija się cyklicznie - po okresach koniunktury, przychodzą okresy zastoju czy wręcz kryzysu.

Decydując się na zaciągnięcie kredytu trzeba zawsze brać pod uwagę ryzyko utraty pracy, czy zmniejszenia dochodów oraz wzrostu wysokości raty kredytowej ze względu na podwyżkę stóp procentowych. Przed tą ostatnią sytuacją analitycy ostrzegają już od pewnego czasu. Wskazują, że po podwyżce stóp procentowych z 4 do 7 proc., rata 30-letniego kredytu zaciągniętego na 300 tys. zł może wzrosnąć z ok. 1.400 zł do 2.000 zł. Przy oprocentowaniu 8 proc. rata takiego kredytu sięgnie 2.200 zł.

Komisja Nadzoru Finansowego zaleciła bankom, by pokazywały osobom starającym się o kredyt wysokość jego rat przy aktualnym oprocentowaniu, ale i w scenariuszach, gdy wzrośnie ono „średnio” i „znacznie”. Ma to wywołać refleksję u kredytobiorców, być swoistym „zabezpieczeniem” dla banków, by nikt im nie zarzucił w przyszłości, że nie ostrzegały przed skutkami wzrostu stóp procentowych. Nikt nie chce doprowadzić do sytuacji, by za kilka lat dyskutować o konieczności pomagania osobom, które obecnie biorą kredyty w złotych polskich, podobnie jak powraca problem kredytobiorców, którzy zadłużyli się przed laty we franku szwajcarskim.

Potrzebujesz gotówki?

Bank odmówił Ci kredytu? Sprawdź jak możemy Ci pomóc! Korzystanie z naszych usług oznacza minimum formalności, uzyskanie rzetelnych porad i atrakcyjnych ofert.


Nasi Partnerzy