Wysokość oprocentowania kredytów uzależniona jest od wskaźnika WIBOR, a ten od poziomu stóp procentowych ustalanych przez Radę Polityki Pieniężnej. Obniżki dokonane wiosną b.r. powinny znacząco zmniejszyć koszty finansowania. Klienci skarżą się jednak, że w niektórych bankach skala obniżek jest niższa niż wynikałoby to ze skali cięcia stóp, gdyż wprowadzono niekorzystne zasady ustalania minimalnego oprocentowania kredytów i pożyczek. Sytuacji już przygląda się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a teraz działania podjął Rzecznik Finansowy.
Przez 5 lat, od marca 2015 r. do marca 2020 r., stopa referencyjna była na poziomie 1,5%. Potem przyszła pandemia koronawirusa i Rada Polityki Pieniężnej trzykrotnie zdecydowała się na obniżenie stóp procentowych. W rezultacie działań RPP podstawowa stawka wynosi dziś zaledwie 0,1%, co pociągnęło za sobą spadek WIBOR-u, który określa wysokość oprocentowania pożyczek na krajowym rynku bankowym i tym samym ma wpływ na ofertę kredytową dla klientów instytucji finansowych.
Klauzule minimalnego oprocentowania
Tymczasem wielu kredytobiorców uważa, że oprocentowanie ich zobowiązań nie spadło w podobnym stopniu jak stopy procentowe, gdyż banki wprowadziły niekorzystne dla klientów klauzule dotyczące zasad ustalania minimalnego oprocentowania kredytów Po licznych skargach tego typu Rzecznik Finansowy zwrócił się do instytucji finansowych o przedstawienie zasad jakie u nich obowiązują w tym zakresie, by sprawdzić, czy nie noszą one znamion tzw. niedozwolonych klauzul umownych.
Działania UOKiK
Wcześniej działania w tej sprawie podjął Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Tu również wpływały skargi kredytobiorców, że oprocentowanie ich kredytów spadło tylko do poziomu określonego przez bank, a nie do tego wynikającego z sytuacji na rynku finansowym.
Zdaniem prezesa UOKiK ryzyko wahań stóp procentowych winno być równo rozłożone między obie strony umowy kredytowej. Wprowadzenie klauzuli minimalnych stóp procentowych znacząco osłabia pozycję kredytobiorców, może być przejawem naruszenia dobrych praktyk.
Urząd nie przesądza, że wprowadzenie minimalnej wysokości oprocentowania jest nieuzasadnione, zwraca jednak uwagę, że mechanizm jego ustalania winien równo rozkładać ryzyko wzrostu lub spadku stóp procentowych między obie strony umowy kredytowej.