Brytyjski organ nadzoru finansowego - Financial Conduct Authority (FCA) - ogłosił, że nie będzie już opracowywał wskaźników referencyjnych LIBOR. To bardzo ważna informacja dla klientów, którzy korzystają z produktów kredytowych opartych o ten wskaźnik. Co się stanie z ich produktami? Jak teraz będą określane parametry ich kredytów?
Przypomnijmy na początku, że LIBOR to stopa oprocentowania depozytów i kredytów na rynku międzybankowym w Londynie (jego odpowiednikiem dla rynku międzybankowego w Warszawie jest WIBOR). Jest on przygotowywany dla kilku kluczowych walut – dolara, euro, franka szwajcarskiego, funta szterlinga i japońskiego jena. Jego wartość określana jest jako średnia arytmetyczna stawek po jakich banki uczestniczące w opracowaniu tego wskaźnika chcą sobie pożyczać pieniądze na określony czas. LIBOR podawany jest kredytów jednodniowych, jednotygodniowych, a także tych trwających jeden, dwa, trzy, sześć i 12 miesięcy.
Znaczenie tego wskaźnika doskonale znają posiadacze kredytów walutowych denominowanych we frankach szwajcarskich, gdyż jego zmiany mają wpływ na wysokość płaconych co miesiąc rat. Skoro LIBOR ma być zlikwidowany, rodzi się pytanie, co dalej z kredytami frankowymi, jak będzie ustalane ich oprocentowanie?
Kiedy zniknie LIBOR?
Decyzja FCA wiąże się z zapowiedzią opuszczenia przez szereg banków grona podmiotów przekazujących dane wejściowe niezbędne do opracowania poszczególnych wskaźników LIBOR przez co utraci on reprezentatywność.
W opublikowanym komunikacie FCA podał terminy, kiedy zaprzestanie podawania LIBOR-u dla różnych walut:
Po upływie wskazanych terminów wskaźnik LIBOR nie będzie publikowany i tym samym nie będzie możliwości określenia wysokości oprocentowania opartych o niego kredytów.
Co decyzja FCA oznacza dla kredytobiorców?
W związku z tym banki podejmują niezbędne działania, które zapewnią ciągłość wykonywania umów, w których wykorzystano dany wskaźnik. Są one określone w Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/1011 z 8 czerwca 2016 r. w sprawie indeksów stosowanych jako wskaźniki referencyjne w instrumentach finansowych i umowach finansowych.
Możliwe też jest, że Komisja Europejska wyznaczy zamiennik (inny wskaźnik referencyjny) dla przechodzącego do historii LIBOR-u. Ma ona takie uprawnienia i ich wykorzystanie pozwoliłoby na systemowe rozwiązanie kwestii kontynuacji zawartych dotąd umów. W przypadku wyznaczenia przez Komisję Europejską takiego zamiennika, będzie on miał zastosowanie z mocy prawa do wszystkich umów i instrumentów finansowych, w których nie zostały zawarte lub nie mogą być zastosowane postanowienia z tzw. planów awaryjnych opracowanych przez banki na ewentualność zniknięcia jakiegoś wskaźnika.
Należy zachować spokój
Trudno powiedzieć, które z rozwiązań znajdzie zastosowanie w rzeczywistości. Faktem jest, że Ministerstwo Finansów, Urząd Komisji Nadzoru Finansowego oraz Związek Banków Polskich zwróciły się do Komisji Europejskiej z wnioskiem o wyznaczenie zamiennika dla LIBOR CHF.
W obecnej chwili kredytobiorcy nie muszą podejmować żadnych działań, powinni spokojnie czekać na informację od swojego kredytodawcy. W stosownym czasie dowiedzą się, czy ich zobowiązanie będzie objęte regulacjami bankowymi, czy też zostanie wydany przez Komisję Europejską stosowny akt wykonawczy, i jaki to będzie miało wpływ na zawartą przez nich umowę.