Fiskus postanowił się upomnieć o należną mu daninę z zysków osiągniętych z handlu kryptowalutami, np. bitcoin, litecoin, ether. Urzędy skarbowe zaczęły wysyłać do firm prowadzących platformy umożliwiające obrót wirtualnymi walutami prośby o udostępnienie informacji o transakcjach realizowanych przez użytkowników danego portalu.
Impulsem do zdecydowanych działań urzędów skarbowych w upominaniu się o podatek PIT od handlu kryptowalutami były wytyczne Ministerstwa Finansów.
Ministerstwo przypomina
W specjalnym komunikacie zamieszczonym na swojej stronie ministerstwo przypomina, że dochód osiągnięty z obrotu wirtualnymi walutami należy uwzględnić w rocznym zeznaniu podatkowym, które należy złożyć do 30 kwietnia każdego roku. Zdaniem urzędników, dochody z tego tytułu należy ujmować w formularzu w pozycjach dotyczących zysków z praw majątkowych lub z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej.
Ministerstwo wyjaśnia, że obowiązek rozliczenia się z osiągniętego zysku powstaje z chwilą sprzedaży kryptowaluty, zamiany jej na inną lub na jakiś towar albo usługę. Ci, którzy prowadzą działalność gospodarczą w ramach, której handlują wirtualnymi walutami, powinni się rozliczać z osiąganych przychodów odpowiednio do stosowanej dokumentacji podatkowej.
Wiele wątpliwości
Właściciele platform transakcyjnych zwracają uwagę na wiele problemów związanych z wywiązywaniem się przez podatników z obowiązku podatkowego wynikającego z osiągania zysków z obrotu kryptowalutami.
Po pierwsze, interpretacja Ministerstwa Finansów, która nakazuje opodatkowanie każdej transakcji, także zamiany jednej kryptowaluty na inną, a nie tylko zamiany wirtualnej waluty na realną, rodzi konieczność przygotowania bardzo szczegółowych informacji dla obracających kryptowalutami dotyczących dokonywanych przez nich transakcji. Po drugie, trzeba zadbać o dokumentowanie kosztów związanych z realizowanymi transakcjami. Brak stosownej dokumentacji uniemożliwi bowiem ujęcie ich w rozliczeniu, co będzie skutkowało koniecznością zapłacenia wyższego podatku (opodatkowany jest bowiem zysk, czyli różnica między osiągniętym przychodem a poniesionym kosztem).
Prawidłowe ustalenie kosztów poniesionych w związku z handlem kryptowalutami, to kolejny poważny problem. Dotyczy on wirtualnych walut, które nie są przeliczane na realne pieniądze (euro, dolara) i ich kursy są różne, na różnych platformach transakcyjnych. Należy wówczas stosować kurs średni z różnych platform z dnia dokonania transakcji, czy też wystarczy zastosowanie kursu obowiązującego na platformie, na której dokonano transakcji? Poglądy doradców i stosowana praktyka jest różna.
Fundacja Traiding Jam, zrzeszająca traderów i inwestorów, napisała list otwarty do Premiera Morawieckiego z apelem o stworzenie prostego i stabilnego prawa, które umożliwi rozwój najnowszych technologii.