Według danych Biura Informacji Kredytowej, w styczniu 2019 r. odnotowano wzrost sprzedaży kredytów gotówkowych we wszystkich kategoriach. Globalnie udzielono ich o 2,1% więcej. Wyjątkowy rekord padł w kategorii kart kredytowych. Przyznawane na nich limity były o ponad 21% wyższe niż przed rokiem. To zapewne efekt rosnących zarobków, a co za tym idzie także zdolności kredytowej.
W styczniu 2019 r kwotowo i ilościowo urosły kredyty gotówkowe. Klienci banków i SKOK-ów zawarli blisko 562 tysiące umów kredytowych na łączną kwotę ok. 6,7 mld zł, co stanowi wzrost do analogicznego okresu roku poprzedniego o 4,4% w ujęciu kwotowym i o ok. 2% w ujęciu ilościowym.
Ciekawych danych dostarcza informacja o zainteresowaniu kredytami hipotecznymi. Ich liczba spadła o blisko 5%, ale o niemal 12% wzrosła kwota udzielanego finansowania. Największy przyrost – blisko o połowę – zanotowano w kategorii kredytów mieszkaniowych na kwotę powyżej 350 tys. zł.
Z jednej strony może to świadczyć o rosnących cenach mieszkań, ale może być też dowodem, że kredytobiorcy kupują droższe lokale – o większym mieszkaniu czy położone w atrakcyjniejszych miejscach.
Analizując powyższe dane, dziennikarze portalu Bankier.pl zwrócili uwagę, że w styczniu 2018 r. dostępne jeszcze były kredyty w ramach rządowego programu „Mieszkanie dla młodych”, co mogło mieć istotny wpływ na wyniki sprzed roku. O tym, czy faktycznie maleje zainteresowanie kredytami mieszkaniowymi można się będzie przekonać analizując dane w następnych miesiącach.
Duże zainteresowanie zaciąganiem kredytów może świadczyć, że Polacy czują się „bezpiecznie finansowo”, nie obawiają się utraty pracy. Stąd chętnie myślą o remontach mieszkań, zakupach nowych samochodów czy sprzętu rtv, agd czy komputerowego, a także wyjazdach wypoczynkowych, które to potrzeby decydują się finansować z zaciągniętych zobowiązań. Pewnym „dopingiem” może być też łagodne nastawienie Rady Polityki Pieniężnej, która nadal informuje, że w perspektywie kilkunastu miesięcy raczej nie należy się spodziewać podwyżki stóp procentowych, co przełożyłoby się na wyższe raty.