Z wiedzą Polaków na temat finansów nadal nie jest najlepiej. Ponad połowa respondentów uczestniczących w badaniu „Poziom wiedzy finansowej Polaków 2020” wskazała, że ich wiedza o finansach jest mała lub bardzo mała. Najgorsze jest chyba to, że na niski poziom wiadomości z tego zakresu wskazuje aż 83% ludzi młodych, w wieku 18-24 lata, przed którymi dopiero stoją trudne decyzje finansowe.
Od wielu lat mówi się o potrzebie kompleksowej edukacji ekonomicznej prowadzonej od najmłodszego wieku. Lata mijają, a w tej kwestii praktycznie nic się nie zmienia. Jedynym przejawem działań w tym zakresie są inicjatywy podejmowane przez różne organizacje pozarządowe czy fundacje, coraz częściej związane z instytucjami finansowymi. Znajduje to odzwierciedlenie w wynikach wspomnianego badania. 65% badanych wskazało, że ich głównym źródłem wiedzy o finansach są banki i inne instytucje finansowe.
Nauka już od przedszkola
Aż 92% ankietowanych uznało, że zajęcia z zakresu edukacji finansowej powinny być obowiązkowe. 12% respondentów wskazało, że nauka z tego obszaru winna się rozpoczynać już w przedszkolu. 24% uważa, że odpowiedni moment na poznawanie świata finansów, to okres szkoły podstawowej, a 31% - nauka w szkole średniej.
O tym, że system oświatowy kompletnie nie radzi sobie z przygotowywaniem młodych ludzi do wyzwań związanych z finansami czekających ich w dorosłym życiu najlepiej świadczy fakt, że aż 83% badanych w wieku 18-24 lata oceniło swoją wiedzę finansową jako słabą, a połowa z nich przyznała, że przed podpisaniem umowy sprawdza jedynie poprawność danych osobowych oraz pobieżnie przegląda zapisy dokumentu.
Kłopotliwe obszary
Analizując różne aspekty wiedzy finansowej okazało się, że ponad połowa badanych narzeka na poziom swojej wiedzy dotyczącej cyberbezpieczeństwa (jest to bardzo niepokojące w kontekście rosnącej popularności bankowości elektronicznej i coraz większej liczby spraw urzędowych, które można załatwić online), niewiele mniej mówi o zbyt małej ilości informacji dotyczących finansów publicznych, a co trzeci z ankietowanych uważa, że ma za mało wiedzy nt. przedsiębiorczości.
Przy takich wynikach na usta ciśnie się komentarz, że politykom odpowiada taki stan rzeczy, gdyż mogą mówić, że to oni przyznali kolejne świadczenie, że to państwo sfinansowało dodatkowe emerytury.
Kolejny obszar, w którym wiedza Polaków jest dramatycznie słaba, to inwestowanie. Aż 27% badanych stwierdziło, że nie ma żadnej wiedzy o zasadach funkcjonowania giełdy, a 57% przyznało, że niedostateczny poziom wiadomości na ten temat jest przeszkodą w rozpoczęciu inwestowania na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.
Pocieszające może być jedynie to, że Polacy znają sposoby oszczędzania długookresowego, przynajmniej jeden z nich potrafiło wskazać 83% badanych. Najczęściej wymieniano Pracownicze Plany Kapitałowe i Indywidualne Konta Emerytalne. Z korzystaniem z tych instrumentów było już jednak znacznie gorzej, bo przyznało się do tego tylko 61% pytanych.
Warto czytać umowy
Należy zauważyć, że w stosunku do podobnego badania z poprzedniego roku wzrósł odsetek osób, które dokładnie czytają umowy przedstawione im do podpisania, starają się wyjaśnić związane z nimi wątpliwości. Świadczy to o rosnącej świadomości faktu, że niewiedza nie zwalnia od konieczności przestrzegania zapisów umowy.
Dodajmy, że zdaniem ankietowanych największą aktywność w edukacji finansowej winny wykazywać media, w drugiej kolejności szkoły, a potem instytucje państwowe.
Omawiane badanie zostało zaprezentowane podczas IV Kongresu Edukacji Finansowej i Przedsiębiorczości. Wykonała je firma Indicator na zlecenie Warszawskiego Instytutu Bankowości i Fundacji GPW