Rolowanie kredytu jest nieuczciwą praktyką rynkową. Taki wniosek płynie z wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy–Śródmieścia w sprawie z powództwa Rzecznika Finansowego przeciwko KIM Finance sp. z o.o.
Bywa, że pożyczkobiorca nie może spłacić zaciągniętego zobowiązania i zawiera kolejną umowę, by uregulować dług. Zdarza się, że proponowana jest mu pożyczka w konkretnej firmie, kredytodawcy i pośrednicy kredytowi są powiązani ze sobą np. kapitałowo, osobowo lub prowadzą działalność gospodarczą w ramach tej samej platformy internetowej, co pozwala na sztuczne wykreowanie sieci sprzedaży.
Na czym polega rolowanie pożyczki
Pojęcie „rolowanie kredytu” odnosi się do sytuacji, gdy kredytobiorcy udzielany jest kolejny kredyt, którego cała kwota przeznaczona jest na spłatę zobowiązania udzielonego przez innego kredytodawcę. W takich przypadkach, „nowy” kredytodawca dokonuje spłaty kapitału oraz nałożonych na kredytobiorcę kosztów. Problem polega na tym, że kolejna umowa obciążona jest dodatkowymi kosztami, najczęściej nazywanymi opłatami za refinansowanie lub przedłużenie umowy. W ten sposób nakręca się spirala zadłużenia, która sprawia, że z niewielkiej kwoty pierwszej pożyczki powstaje kilka lub nawet kilkanaście tysięcy złotych zadłużenia.
Przypadek KIM Finance
W 2021 r. Rzecznik Finansowy wystąpił do firmy KIM Finance z żądaniem zaniechania nieuczciwych praktyk rynkowych dotyczących tzw. rolowania pożyczek. Wobec braku reakcji spółki Rzecznik skierował sprawę na drogę sądową i po rozpatrzeniu wniosku sąd zdecydował o zastosowaniu zabezpieczenia powództwa w sprawie przeciwko KIM Finance Sp. z o.o. W praktyce oznaczało to, że spółka nie mogła w nowych umowach refinansowania pożyczek zawierać postanowień dotyczących kosztów w wysokości przekraczającej ustawowe limity, zaś w tych już podpisanych pobierać kosztów i opłat w wysokości określonej w umowie.
Po uzyskaniu zabezpieczenia Rzecznik Finansowy złożył przeciwko spółce powództwo, w którym domagał się zaniechania nieuczciwej praktyki rynkowej polegającej na udzielaniu przez nią kolejnych pożyczek konsumentowi, który nie dokonał pełnej spłaty tej już spłacanej. Powodowało to przekroczenie ustawowych limitów dla pozaodsetkowych kosztów pożyczki nałożonych na konsumenta i tym samym było sprzeczne z zapisami ustawy z 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim, w sytuacji gdy spółka oraz inni kredytodawcy są spółkami zależnymi w rozumieniu Kodeksu spółek handlowych od warszawskiej firmy Creamfinance Poland Sp. z o.o. Rzecznik Finansowy zwrócił się również z roszczeniem o złożenie stosownego oświadczenia przez spółkę.
– Zjawisko rolowania kredytu jest niezwykle groźne dla rynku pożyczek konsumenckich. Pozwana spółka uczestniczyła w procesie rolowania kredytu z wykorzystaniem sieci powiązanych ze sobą podmiotów. W efekcie klienci byli obciążani kosztami w wysokości przekraczającej ustawowe limity – zauważa Paulina Tronowska, radca prawny, prowadząca sprawę z ramienia Rzecznika Finansowego.
Sąd I instancji podzielił stanowisko Rzecznika Finansowego i uwzględnił powództwo w całości.
Jak się bronić?
Oczywiście najlepiej jest spłacić zobowiązanie w całości w przewidzianym w umowie terminie. Życie niesie różne sytuacje i możliwe jest, że będzie to możliwe tylko po zaciągnięciu kolejnego długu. Ważne, by nie został zastosowany opisany wyżej mechanizm. Gdyby pożyczkodawca chciał wykorzystać naszą trudną sytuację finansową i postąpił nieuczciwie, to możliwe są dwa scenariusze. Rzecznik Finansowy podpowiada:
Raz jeszcze podkreślmy, że absolutnie nie należy decydować się na podpisanie umowy pożyczki ze świadomością, że nie będziemy mogli jej spłacić w terminie, że będziemy szukali kolejnego finansowania. To prosta droga do popadnięcia w spiralę zadłużenia, z której trudno jest się wyrwać.
Nieuczciwe praktyki pożyczkodawców wykorzystujących trudną sytuację finansową swoich klientów to osobny problem, który został w opisywanej sprawie jednoznacznie oceniony przez sąd.