Komisja Nadzoru Finansowego uznała, że można myśleć o wprowadzeniu w Polsce kredytów hipotecznych ze stałą stopą procentową. Mowa jest o tym w projekcie nowelizacji Rekomendacji S, czyli zbioru wskazówek dla banków dotyczących zasad udzielania kredytów hipotecznych.
Rekomendacja S
Podstawą prawną przygotowania przez KNF w 2006 r. pierwszej wersji Rekomendacji S była ustawa Prawo bankowe z 1997 r. Bazując na doświadczeniach pierwszych lat stosowania Rekomendacji oraz na wnioskach wynikających z sytuacji na rynku finansowym po kryzysie gospodarczym lat 2008/2009, zapisy Rekomendacji S znowelizowano w 2013 r.
Zmiany dotyczyły głównie zasad udzielania kredytów walutowych (mogą je otrzymać głównie osoby zarabiające w danej walucie), maksymalnego okresu kredytowania (na ogół decydujący jest wiek kredytobiorcy, w którym zakończyłby on spłacanie zobowiązania) oraz konieczności posiadania przez kredytobiorcę wkładu własnego (bank nie może udzielić kredytu w wysokości pełnej wartości nieruchomości. Przed laty zdarzały się kredyty przewyższające wartość domu czy mieszkania, by kredytobiorcy pozostały środki na jego urządzenie). Wszystkie te działania miały charakter restrykcyjny, ale wpływały pozytywnie na stabilność sektora bankowego.
Korzyści i zagrożenia
Propozycja KNF, aby teraz pomyśleć o kredytach hipotecznych ze stałą stopą procentową, jest związana w dużej mierze z troską o interes kredytobiorców, ale ma na celu dobro całego sektora finansowego. W powyższym stwierdzeniu nie ma absolutnie sprzeczności.
Obecnie podstawowa stopa referencyjna NBP, a co za tym idzie oprocentowanie kredytów, jest na rekordowo niskim poziomie. Kredytobiorcy cieszą się i w większości spłacają regularnie swoje zobowiązania. Za jakiś czas, gdy NBP podniesie stopy procentowe, w górę pójdzie też oprocentowanie kredytów hipotecznych. To oczywiście przełoży się na wysokość rat płaconych przez kredytobiorców, co – w przypadku jakiś kłopotów rodzinnych czy zawodowych – może oznaczać perturbacje w spłacaniu przez nich kredytów. Gdyby takich przypadków było dużo, to mogłoby to zagrozić stabilności systemu bankowego.
Dlatego KNF sugeruje, by banki zaczęły udzielać kredytów hipotecznych ze stałą stopą procentową i wzięły na siebie ryzyko związane ze wzrostem kosztów pieniądza w przyszłości. Pada przy tym argument, że w bankach są specjaliści, którzy potrafią zarządzać profesjonalnie ryzykiem związanym ze zmianą stóp procentowych, że indywidualni klienci nie mają dostępu do odpowiednich instrumentów.
Rozważając wprowadzenie do swojej oferty kredytów hipotecznych o stałej stopie procentowej, banki zwracają uwagę na konieczność doprecyzowania kilku kwestii. Jedną z nich jest niebezpieczeństwo zaciągania przez kredytobiorców kredytów refinansowych (na spłatę dotychczasowego kredytu) w innych bankach w sytuacji, gdy oprocentowanie kredytów na rynku spadnie. Stąd pomysł całkowitego uniemożliwienia lub przynajmniej mocnego ograniczenia możliwości wcześniejszej spłaty kredytu hipotecznego. Tyle tylko, że to uniemożliwiłoby kredytobiorcy sprzedaż nieruchomości, która jest zabezpieczeniem zaciągniętego kredytu.
Duże ryzyko
Podnoszony jest też argument, że stała stopa oprocentowania kredytu hipotecznego nie może obowiązywać przez cały okres kredytowania (przeważnie 20-30 lat), że ten okres musi być krótszy (np. 10 lat. Właśnie taki minimalny okres kredytów hipotecznych ze stałą stopą procentową proponuje Komisja Nadzoru Finansowego), bo nie sposób przewidzieć sytuacji na rynkach finansowych na kilkadziesiąt lat naprzód i wkalkulować realnie choć część ryzyka zmiany stóp procentowych w koszty udzielanego kredytu.
Pada też argument, że po zakończeniu okresu, na jaki została ustalona stała stopa procentowana, kredytobiorca mógłby być „zaskakiwany” skokową zmianą wysokości raty, jeśli w minionych latach zaszły duże zmiany na rynkach finansowych.
Zważywszy na ten ostatni argument, KNF proponuje w nowelizacji Rekomendacji S nowe obowiązki informacyjne dla banków. Mowa jest o konieczności przedstawienia potencjalnemu kredytobiorcy minimum 5 dni roboczych przed terminem podpisania umowy kredytowej precyzyjnych symulacji kredytów ze stałą i zmienną stopą procentową (wysokość rat, całkowite koszty) oraz informacji o zdolności kredytowej w obu wariantach.
Informacje przedstawiane przez banki – gdyby weszły w życie propozycje KNF – musiałyby też zawierać jasno opisane zasady ustalania oprocentowania stałego na następny okres, precyzować możliwości przejścia na oprocentowanie zmienne oraz opisywać ograniczenia wcześniejszej spłaty zaciągniętego kredytu.
W projekcie zmian Rekomendacji S przygotowanym przez KNF zwraca uwagę zapis, aby kredyty ze stałą stopą procentowana były oferowane zwłaszcza osobom, które zdecydują się na przewalutowanie na złotówki obecnego kredytu walutowego. Miałoby to chronić te osoby przed „zamianą” jednego ryzyka (wahań kursów walut) na inne (zmiana stóp procentowych).
Jeśli natomiast masz już kilka zaciągniętych kredytów hipotecznych, warto je skonsolidować - zapoznaj się z anszą ofertą: kredyt konsolidacyjny.