To już 4. podwyżka

2022.01.05
To już 4. podwyżka

Co do tego, że Rada Polityki Pieniężnej po raz czwarty podwyższy stopy procentowe podczas styczniowego posiedzenia nikt nie miał wątpliwości. Zastanawiano się jedynie, o ile one wzrosną. Dyskusję rozgrzewał fakt przyspieszenia obrad o tydzień. Ostateczna decyzja – podwyższenie wszystkich stóp o 0,5 p.p. – okazała się zgodna z przewidywaniami większości analityków. Stopa referencyjna jest najwyższa od października 2014 r.

Blisko rok temu prezes NBP Adam Glapiński uspokajał: wszystkie prognozy wskazują, że w 2021 r. inflacja nie przekroczy celu NBP, który wynosi 2,5 proc. Działo się to w sytuacji, gdy inflacja była na poziomie 2,4%. Wbrew przewidywaniom prezesa Glapińskiego ceny rosły jednak coraz szybciej i w połowie roku wielu ekonomistów wskazywało, że nadszedł czas, by podnieść stopy procentowe, choćby symbolicznie, i dać w ten sposób sygnał rynkowi, że RPP czuwa. Tymczasem z NBP płynęły uspokajające głosy, że to sytuacja przejściowa związana z podwyżkami cen paliw.

Pogoń za inflacją

Kiedy odczyt inflacji za wrzesień wskazał, że rok do roku ceny wzrosły aż o 5,8%, wzmogła się presja na RPP, by w końcu zareagowała na sytuację. Pierwsza podwyżka stóp procentowych – z 0,1 do 0,5% – nastąpiła w październiku. Inflacja nadal rosła i kolejne dwie podwyżki – o 0,75 p.p. i 0,5 p.p. – niewiele dały, listopadowy odczyt inflacji pokazał, że jest ona na poziomie 7,8%. W tej sytuacji było pewne, że w styczniu czeka nas kolejna podwyżka stóp procentowych. Tym razem była ona zgodna z oczekiwaniami rynku, wszystkie stopy zostały podniesione o 0,5 p.p. i wynoszą obecnie:

  • stopa referencyjna – 2,25%
  • stopa lombardowa – 2,75%
  • stopa depozytowa – 1,75%
  • stopa redyskonta weksli – 2,30%
  • stopa dyskontowa weksli – 2,35%
  • Wyższe raty kredytów

Nie ma wątpliwości, że wkrótce przełoży się to na wysokość rat kredytów, których oprocentowanie zależy od ceny pieniądze, a w dalszej perspektywie także na wzrost oprocentowania produktów depozytowych. Moment, w którym kredytobiorcy odczują skutki decyzji RPP uzależniony jest od tego, według jakich zasad ustalane jest oprocentowanie ich zobowiązania.

W najgorszej sytuacji są ci, u których dzieje się to co pół roku lub rzadziej. Dojdzie bowiem u nich do skokowej zmiany wysokości rat – od poziomu sprzed serii podwyżek stóp procentowych do aktualnej sytuacji rynkowej. W przypadku kredytów hipotecznych opiewających na kilkaset tysięcy złotych będzie to oznaczało wzrost miesięcznych obciążeń o kilkaset złotych. Dla kredytu na 300 tys. zł zaciągniętego na 25 lat po styczniowej podwyżce miesięczna rata będzie wyższa o ok. 100 zł, ale w porównaniu do sytuacji sprzed pierwszej reakcji RPP aż o ok. 370 zł.

Mniejsza zdolność kredytowa

Wyższe stopy procentowe, to też kłopot dla tych, którzy dopiero chcieliby zaciągnąć kredyt, gdyż spada ich zdolność kredytowa. Tym samym będą mogli pożyczyć mniej (i drożej) albo wręcz otrzymają decyzję odmowną. Ten, kto we wrześniu ub.r. mógł liczyć na kredyt w wysokości 300 tys. zł, dziś mógłby otrzymać jedynie ok. 230 tys. zł. Kolejne ruchy RPP plus galopująca inflacja oznaczająca wzrost kosztów życia, będą wpływały na dalsze obniżenie zdolności kredytowej.

W perspektywie dalsze podwyżki

Niestety wiele na to wskazuje, że to jeszcze nie koniec serii podwyżek stóp procentowych. Wzrost cen prądu i gazu oraz innych obciążeń, a także presja pracowników na podniesienie płac, z pewnością skłonią przedsiębiorców do zmiany cen. Trudno będzie zatrzymać tę spiralę na co wskazuje wielu analityków, zarówno niezależnych, jak i związanych z instytucjami finansowymi.

Ekonomiści BOŚ Banku uważają, że czeka nas jeszcze tylko jedna podwyżka stopy referencyjnej do poziomu 2,75%. Według prognoz Banku Pekao stopy procentowe wkrótce przekroczą 3%. Polski Instytut Ekonomiczny przewiduje, że stopa referencyjna osiągnie w 2022 r. poziom 3,5%. Natomiast Jarosław Sadowski, analityk Expandera, nie wyklucza wzrostu stóp procentowych do 4%, co oznaczałoby, że raty kredytów wzrosną o około połowę w porównaniu do sytuacji z lata 2021 r.

Niemal wszyscy są zgodni, że sytuacja jest dynamiczna, że dalsze działania Rady będą uzależnione od odczytu inflacji za grudzień, sytuacji na rynku ropy i gazu oraz rozwoju sytuacji pandemicznej. Niewykluczony jest czarny scenariusz – obostrzenia w gospodarce, galopująca inflacja, kłopoty ze spłatą zobowiązań przez część kredytobiorców. Miejmy jednak nadzieję, że do tego nie dojdzie, że uda się powstrzymać inflację oraz pandemię.

Potrzebujesz gotówki?

Bank odmówił Ci kredytu? Sprawdź jak możemy Ci pomóc! Korzystanie z naszych usług oznacza minimum formalności, uzyskanie rzetelnych porad i atrakcyjnych ofert.


Nasi Partnerzy