Lubimy finansowe nowinki technologiczne. Kiedy więc pojawiły się możliwości wymiany walut w internecie, chętnie zaczęliśmy korzystać z tego udogodnienia. Kłopot w tym, że większość Polaków nie zdaje sobie sprawy z jakimi zagrożeniami się to wiąże.
W Polsce funkcjonuje ok. 50 kantorów internetowych i 5.000 kantorów „tradycyjnych”. Wymieniamy w nich przede wszystkim dolary i euro (w sumienia niemal ok. 80 proc. obrotu), ale także funty, chorwackie kuny i wiele innych walut, na chińskim juanie kończąc.
Internetowe korzyści
Kantory internetowe zyskały na popularności po wejściu w życie w 2011 r. ustawy pozwalającej posiadaczom kredytów denominowanych w walutach obcych na spłacanie swoich zobowiązań walutą nabytą także poza bankiem, który udzielił kredytu. Banki, widząc popularność internetowych kantorów walutowych, zaczęły tworzyć w swoich bankowościach elektronicznych podobne narzędzia i wiele z nich chwali się, że proponują nawet lepsze kursy, niż niezależne kantory internetowe.
Walka z wysokimi spreadami stosowanymi przez banki (różnica między kursem kupna i sprzedaży walut) przyniosła posiadaczom kredytów walutowych nie tylko korzyści finansowe, ale pozwoliła także zaoszczędzić czas. Mogą bowiem kupić walutę w kantorze internetowym swojego banku, niemal natychmiast otrzymują ją na konto i mogą uiścić ratę.
Co ważne, ich pieniądze są cały czas „pod ochroną” Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
… i zagrożenia
W przypadku korzystania z niezależnych kantorów internetowych droga pieniędzy jest bardziej skomplikowana. Najpierw trzeba przelać pieniądze ze swojego banku na konto kantoru. Dopiero, gdy już tam dotrą można dokonać przewalutowania i potem znów trzeba czekać na przesłanie kupionej waluty na wskazane konto walutowe. Tym samym na pewien czas właściciel pieniędzy traci nad nimi „kontrolę”.
Można sobie wyobrazić, że nieuczciwy przedsiębiorca prowadzący niezależny kantor internetowy nie wywiąże się z transakcji, nie prześle zakupionej waluty. Ryzyko jest znaczne, bo działalność kantorów internetowych nie podlega kontroli Komisji Nadzoru Finansowego. Może je prowadzić każdy, kto nie był karany. Na dodatek, nie ma narzędzi kontrolnych do sprawdzenia, czy niezależne kantory internetowe dobrze chronią dane osobowe, czy ich systemy informatyczne są odporne na ataki hakerów, którzy mogliby włamać się do systemu i podmienić numer konta, na które klient, chcący skorzystać z usług kantoru ma przelać środki.
Kantory stacjonarne
A co z kantorami stacjonarnymi? Istnieją i pewnie jeszcze długo będą istniały. Są doskonałym narzędziem wymiany walut dla turystów, zarówno zagranicznych, jak i Polaków wyjeżdżających okazjonalnie i tylko wtedy potrzebujących kupić walutę. Korzystając z nich trzeba pamiętać o zagrożeniach związanych z przenoszeniem gotówki oraz zdroworozsądkowo podchodzić do zaskakująco niskich kursów sprzedaży.
