Za złożenie z opóźnieniem rocznego zeznania podatkowego grożą kary finansowe. Ustawodawca pozostawił jednak „furtkę” w postaci „czynnego żalu”, czyli powiadomienia urzędu o niedopełnieniu obowiązku. Czynny żal uchroni przed karą tylko wtedy, gdy podatnik wyrazi go przed tym, jak urząd skarbowy zauważy niedopatrzenie.
Każdy podatnik musi co roku złożyć zeznanie podatkowe o wysokości dochodów osiągniętych w roku poprzednim. Musi w nim ująć wszystkie dochody wymienione w katalogu dochodów podlegających opodatkowaniu. Termin złożenia zeznania rocznego upływa 30 kwietnia. Gdyby jest to dzień wolny od pracy, to termin przesuwa się automatycznie na pierwszy następujący po nim dzień roboczy.
Wykroczenie lub przestępstwo
Za niedotrzymanie terminu złożenia zeznania podatkowego i nie zapłacenie należnego podatku dochodowego, podatnikowi grozi grzywna (w przypadku popełnienia wykroczenia skarbowego) lub grzywna i kara pozbawienia wolności (gdy wysokość niezapłaconego podatku przekroczyła pięciokrotność minimalnego wynagrodzenia, czyli doszło do popełnienia przestępstwa skarbowego).
Powstaje też oczywiście konieczność zapłacenia odsetek za zwłokę jeśli podatnik miał zobowiązania wobec fiskusa. Trzeba je wyliczyć samodzielnie i zapłacić jak najszybciej.
Przyznanie się do błędu
Może się jednak zdarzyć, że z różnych powodów podatnik nie dotrzyma wspomnianego terminu. Ma wówczas możliwość skorzystania z czynnego żalu. To swego rodzaju donos na samego siebie, zawiadomienie fiskusa, że nie dopełniło się obowiązku, popełniło się wykroczenie bądź przestępstwo skarbowe, i wytłumaczenie wszystkich okoliczności związanych z popełnieniem tego czynu zabronionego.
Artykuł 16 paragraf 1 kodeksu karnego skarbowego mówi, że „nie podlega karze za przestępstwo skarbowe lub wykroczenie skarbowe sprawca, który po popełnieniu czynu zabronionego zawiadomił o tym organ powołany do ścigania, ujawniając istotne okoliczności tego czynu, w szczególności osoby współdziałające w jego popełnieniu”.
Pismo wyrażające czynny żal może podpisać tylko osoba, której sprawa dotyczy. Powinno być ono zaadresowane do naczelnika właściwego ze względu na miejsce zamieszkania urzędu skarbowego i zawierać wyjaśnienie wszystkich okoliczności istotnych dla sprawy, w tym stwierdzenie, że składamy też zaległe zeznanie podatkowe oraz regulujemy nie zapłacone w terminie należne fiskusowi kwoty.
Nie ma żadnych terminów, w których pismo musi być złożone. Ważne jest, by zawiadomienie urzędu skarbowego nastąpiło zanim ten zorientuje się w sytuacji i zwróci się do podatnika o wyjaśnienie sprawy.
Czynny żal może był wyrażony także ustnie podczas wizyty w urzędzie skarbowym. Urzędnik winien wówczas spisać stosowny protokół.
Warto wiedzieć, że formę czynnego żalu można także wykorzystać do zawiadomienia urzędu skarbowego, że w złożonym w terminie zeznaniu podatkowym pominęliśmy dochody z jakiegoś źródła, popełniliśmy inne istotne błędy. W tej sytuacji należy dołączyć korektę zeznania oraz uregulować należny podatek wraz z odsetkami za zwłokę.
Darowanie kary nie dla każdego
Można powiedzieć, że czynny żal jest tylko dla „szeregowego” podatnika. Artykuł 16 paragraf 6 kodeksu karnego skarbowego mówi, bowiem, że wspomniany paragraf 1. nie ma zastosowania wobec sprawcy, który „1) kierował wykonaniem ujawnionego czynu zabronionego; 2) wykorzystując uzależnienie innej osoby od siebie, polecił jej wykonanie ujawnionego czynu zabronionego; 3) zorganizował grupę albo związek mający na celu popełnienie przestępstwa skarbowego albo taką grupą lub związkiem kierował, chyba że zawiadomienia, o którym mowa w § 1, dokonał ze wszystkimi członkami grupy lub związku; 4) nakłaniał inną osobę do popełnienia przestępstwa skarbowego lub wykroczenia skarbowego w celu skierowania przeciwko niej postępowania o ten czyn zabroniony”.
Po prostu żałuj
Przepisy nie przewidują żadnej szczególnej formy wyrażenia czynnego żalu. Wystarczy napisać, że zawiadamia się o niedopełnieniu obowiązku złożenia zeznania podatkowego, że nie współdziałało się w popełnieniu tego czynu zabronionego z osobami trzecimi. Można też opisać okoliczności mające wpływ na niezłożenie PIT-a w terminie (np. pobyt w szpitalu), czyli swoiste usprawiedliwienie. Wskazane jest, by „usprawiedliwienie” pokazywało, że charakter czynu był incydentalny, wynikał ze szczególnych okoliczności w jakich znalazł się podatnik.
Takie usprawiedliwienie, np. poparte zaświadczeniem ze szpitala, może się przydać jako „okoliczność łagodząca”, gdyby urząd wszczął już postępowanie w naszej sprawie i nasze pismo minęło się z korespondencją od fiskusa.
Tłumaczenie się przed urzędem skarbowym z niedopatrzenia to niepotrzebny stres, ewentualnie dodatkowe koszty odsetek za zwłokę. Lepiej więc skrupulatnie i w terminie rozliczać się z wszelkich należności wobec fiskusa.