Kilka słów o zdolności kredytowej

2020.03.11

Zdolność kredytowa to pojęcie, które pojawia się wraz z pierwszą myślą o zaciągnięciu kredytu, budząc lęk, czy zostanie pozytywnie oceniona przez pożyczkodawcę, czy ten zdecyduje się na pożyczyć pieniądze i na dodatek uczyni to na atrakcyjnych warunkach. Zobaczmy, czy jest się czego bać i czy można jakość wpłynąć na swoją zdolność kredytową.

Zupełnie naturalne jest, że ten kto ma pieniądze i decyduje się je komuś pożyczyć, chce odzyskać dług w ustalonym czasie pobierając za swoją usługę określone „wynagrodzenie”. W jego wysokości zawarta jest też cena ryzyka, że zobowiązanie nie będzie spłacone w terminie, że konieczne będzie podjęcie działań windykacyjnych, by „zmobilizować”, czy wręcz zmusić dłużnika, do oddania pożyczki. Im ryzyko kłopotów jest większe, tym wynagrodzenie pobierane przez bank czy firmę pożyczkową też jest wyższe. W tekście pominiemy kwestie związane z wiarygodnością kredytową, czyli historią spłat dotychczasowych zobowiązań kredytobiorcy, ale skupimy się na zdolności kredytowej, czyli ocenie, czy może on spłacić pożyczkę w określonej wysokości osiągając określone dochody i ponosząc pewne co miesiąc określone wydatki.

Suma dochodów

W pierwszej kolejności pożyczkodawca sprawdza dochody osiągane przez klienta. Przy niewielkich kwotach kredytu, zwłaszcza, gdy obie strony już ze sobą współpracowały, wystarczy ustna deklaracja pożyczkobiorcy o ich wysokości. Zasada ta obowiązuje jednak przede wszystkim wobec osób pracujących na etacie. Od prowadzących działalność gospodarczą na ogół wymaga się przedstawienia różnych dokumentów potwierdzających osiągane dochody.

Pożyczkodawców interesują nie tylko dochody związane z wykonywaną pracą zawodową, ale i te pochodzące z innych źródeł, np. wynajmu nieruchomości, tantiem z działalności artystycznej, stypendiów.

Jak wspomnieliśmy, przy kredytach na niewielkie kwoty wystarczy ustna deklaracja. Przy kredytach długoterminowych, liczonych w dziesiątkach czy setkach tysięcy złotych, konieczne jest udokumentowanie dochodów. Dlatego warto zawczasu zadbać o ich zalegalizowanie, np. podpisanie umowy najmu nieruchomości, zawarcie umowy o dzieło/zlecenie na wykonywane usługi.

Realne wydatki

Osiągane dochody zostaną „skonfrontowane” z ponoszonymi wydatkami. Pożyczkodawca uwzględni w analizie koszty rachunków za czynsz, prąd, gaz, telefon, telewizję podawane przez kredytobiorcę, ale doda też wydatki na żywność, odzież itp. w kwotach przyjętych dla danej kategorii klienta. O tym, do której z nich zostaniemy zakwalifikowani, decydują odpowiedzi na pytania o wiek, stan cywilny, liczebność rodziny, wykształcenie i wykonywany zawód, status mieszkaniowy (np. mieszkanie własnościowe, mieszkanie u rodziny) i majątkowy (np. posiadanie samochodu, kosztowności, papierów wartościowych).

Możliwe obciążenia

W trakcie badania zdolności kredytowej padną też pytania o już posiadane zobowiązania. Przy czym chodzi tu nie tylko o spłacane kredyty, ale także o wysokość limitów debetowych na koncie osobistym czy dotyczących kart kredytowych. Ich wysokość ma wpływ na ocenę wysokości obciążeń, które ponosi (lub może ponosić) potencjalny kredytobiorca.

Stąd wskazane jest, by przed złożeniem wniosku o kredyt przeanalizować swoją aktualną sytuację – może zamknąć limit debetowy lub, którąś z „kredytówek” (albo chociaż zmniejszyć jej limit), może uregulować zobowiązanie, w którym pozostało nam do spłaty kilka rat.

Dochody minus wydatki

Po wprowadzeniu do systemu komputerowego wszystkich zebranych danych, pożyczkodawca może przekazać klientowi informację, czy otrzyma on pożyczkę na wnioskowanych warunkach (kwota, długość okresu kredytowania), czy też nie jest możliwe jej udzielenie. Łatwo się domyślić, że im większa jest przewaga dochodów nad wydatkami, tym atrakcyjniejsze warunki kredytu zostaną zaoferowane. Wynika to z prostego faktu, że istnieje duży margines bezpieczeństwa na wypadek pojawienia się w życiu klienta nowych wydatków.

Zaproponowane warunki zobowiązania uwzględniają także wiarygodność kredytową klienta, związaną z jego historią kredytową zapisaną w rejestrach Biura Informacji Kredytowej (nie jest to rejestr dłużników, ale spis osób, które z różnych powodów korzystają z pożyczonych pieniędzy, np. w postaci kredytów, kart kredytowych, limitów debetowych, zakupów na raty), ale to już temat zna zupełnie odrębne rozważania. Mimo wszystko warto postarać się o aktualny raport BIK na swój temat, by upewnić się, czy zawarte w nim informacje są aktualne i poprawne. Może się bowiem zdarzyć, że któryś z pożyczkodawców nie zaktualizował informacji o już spłaconym kredycie, nie wpisał właściwej kwoty limitu kredytowego, a wszystkie te informacje mogą się przełożyć na warunki kredytu, o który akurat się staramy.

Potrzebujesz gotówki?

Bank odmówił Ci kredytu? Sprawdź jak możemy Ci pomóc! Korzystanie z naszych usług oznacza minimum formalności, uzyskanie rzetelnych porad i atrakcyjnych ofert.


Nasi Partnerzy