Różne sytuacje życiowe sprawiają, że rodzina nie zawsze ma świadomość, gdzie ich bliski zmarły zdeponował oszczędności. Obowiązujące od 1 lipca 2016 r. przepisy nakładają na banki dodatkowe obowiązkowe informacyjne, by zminimalizować liczbę tzw. „martwych” kont.
Gdzie są pieniądze?
Swoboda korzystania z usług bankowych i rosnące umiejętności Polaków zarządzania swoimi oszczędnościami sprawiają, że rodacy lokują swoje oszczędności w wielu bankach, korzystają z różnych produktów finansowych. Gdy w rodzinie panuje zgoda, a posiadacz oszczędności skrupulatnie gromadzi informacje o zawartych umowach, w przypadku jego śmierci nie ma większych problemów. Wiadomo, gdzie są ulokowane pieniądze i komu one przypadną na mocy testamentu lub postanowienia sądu.
Gorzej, gdy pieniądze były lokowane w tajemnicy przez rodziną lub z wykorzystaniem bankowości elektronicznej i oszczędzający nie wygenerował żadnego papierowego potwierdzenia założenia lokaty, kupna jednostek funduszy inwestycyjnych czy akcji. W takiej sytuacji „odnalezienie” pieniędzy jest kłopotliwe, pojawia się problem tzw. „martwych” kont, z których od lat nikt nie korzysta i same banki nie wiedziały przez lata co z nimi robić.
Ważne przepisy
Stąd tak duże znaczenie mają przepisy obowiązujące od 1 lipca 2016 r. Zgodnie z nimi, umowa rachunku osoby fizycznej (jeśli nie miał on nic wspólnego z prowadzoną działalnością gospodarczą) wygasa z dniem śmierci jego posiadacza lub po upływie 10 lat od chwili przeprowadzenia przez posiadacza ostatniej operacji na rachunku. Nałożono przy tym na banki obowiązek przypomnienia się klientowi 6 miesięcy przed upływem tego 10-letniego okresu i poinformowania klienta o uregulowaniach prawnych, co sprowadza się do przekazania klientowi informacji, że jego rachunek zostanie zamknięty po upływie 10 lat od wykonania ostatniej operacji.
Co więcej, banki mają też obowiązek sprawdzić w bazie PESEL, czy posiadacz rachunku żyje, jeśli od momentu ostatniej aktywności na rachunku upłynęło 5 lat.
Mimo rozwiązania umowy rachunku bankowego, uważa się ją za wiążącą do chwili wypłaty zgromadzonych na nim pieniędzy osobie mającej do nich tytuł prawny (np. spadkobiercy). Odstępstwem od tej reguły jest sytuacja, gdy na rachunku jest mniej środków niż wynosi minimum określone w umowie.
W przypadku braku innych spadkobierców, bank ma obowiązek poinformować gminę, w której zamieszkiwał posiadacz rachunku, o dacie ustalenia jego śmierci lub o dacie wykonania ostatniej operacji na rachunku i o fakcie, że spadek może przypaść właśnie gminie.
Informacja o rachunkach uśpionych
Wraz z wejściem w życie nowych przepisów ruszyła Centralna Informacja o Rachunkach Uśpionych (www.centralnainformacja.pl ) prowadzona przez Krajową Izbę Rozliczeniową. Każdy, kto posiada tytuł prawny do pieniędzy po zmarłym (prawomocne postanowienie o nabyciu spadku lub zarejestrowany akt poświadczenia dziedziczenia) może w dowolnym banku czy SKOK-u (nie trzeba być klientem danej instytucji) złożyć zapytanie o rachunki posiadane przez zmarłego. W ciągu trzech dni roboczych dostanie w tej samej instytucji informację o rachunkach zmarłego, zarówno tych, których umowy rozwiązano z powodu śmierci posiadacza, jak i tych, których umowy wygasły po 10 latach braku aktywności na koncie.
Warto wiedzieć, że każdy z nas może złożyć takie zapytanie odnośnie siebie samego. To bardzo przydatna możliwość, jeśli mamy wątpliwości, czy nie zapomnieliśmy o jakimś rachunku ROR czy lokacie.
Koszt usługi nie został określony przez ustawodawcę. W ustawie zapisano jedynie, że „opłata nie może by wyższa niż koszt wygenerowania takiej informacji”.
Dyspozycja na wypadek śmierci
Zgodnie z obowiązującymi od 2016 r. przepisami, przy zawieraniu umowy ROR, lokaty terminowej czy rachunku oszczędnościowego, bank ma obowiązek poinformować klienta o możliwości złożenia dyspozycji na wypadek śmierci. Jeśli wskaże on osobę/osoby, które mają otrzymać środki po jego zgonie, to bank ma obowiązek, jak tylko dowie się o śmierci klienta, niezwłocznie poinformować osoby wskazane w zapisie na wypadek śmierci o takiej dyspozycji.
Zapis na wypadek śmierci może dotyczyć kilku osób i można go w dowolnym momencie anulować lub zmienić. Wskazanymi do otrzymania pieniędzy mogą być małżonek, rodzeństwo, rodzice, dziadkowie lub potomkowie. Wskazana w dyspozycji kwota nie wchodzi w skład spadku. Jej wysokość nie może przekroczyć dwudziestokrotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw w miesiącu poprzedzającym zgon składającego dyspozycję na wypadek śmierci.
W sytuacji wskazania kilku osób, gdy zadysponowana dla nich suma przekracza wspomniany limit, to pierwszeństwo do wypłaty środków mają osoby wskazane później.
Cenna rada
W opisany wyżej sposób można szukać wszystkich rachunków osób fizycznych (także związanych z działalnością gospodarczą). Zapytania nie można wykorzystać do odnalezienia zakupionych przez zmarłego jednostek funduszy inwestycyjnych, obligacji czy akcji. W ich przypadku pozostaje dotychczasowa droga, czyli poszukiwanie informacji w poszczególnych instytucjach finansowych.
Można zacząć od Notarialnego Rejestru Testamentów. Sporządzanie testamentów co prawda nie jest w Polsce zbyt popularne, jeszcze mniej osób je rejestruje, ale nie zawadzi sprawdzić czy zmarły krewny nie był osobą zapobiegliwą i nie dokonał rejestracji. Wpis do rejestru jest bezpłatny, dobrowolny i ujawniany dopiero po śmierci twórcy testamentu (trzeba okazać akt jego zgonu). Wpisu dokonuje notariusz, na wniosek osoby, która sporządziła testament. Z Rejestru dowiemy się jedynie, jeśli testament istnieje, w której kancelarii notarialnej jest przechowywany. Nie poznamy jednak jego treści.
Polski Notarialny Rejestr Testamentów został połączony z podobnymi rejestrami funkcjonującymi w większości krajów Unii Europejskiej.