Ryzykowne oferty inwestycyjne

2021.09.16

Każdy posiadacz oszczędności szuka sposobu na ich pomnożenie. W sytuacji, gdy w bankach brakuje atrakcyjnych ofert depozytowych, rozgląda się za możliwościami inwestycyjnymi. Tych jest coraz więcej, bo powszechna dostępność Internetu pozwala inwestować w przeróżne instrumenty finansowe nawet na drugim końcu świata. Niemal lawinowo przybywa serwisów internetowych oferujących inwestycje w kryptowaluty i na rynku Forex. Wizje dużego i szybkiego zysku kuszą, tyle że często oferują je oszuści.

Prokuratura Krajowa, Komenda Główna Policji i FinCERT.pl – Bankowe Centrum Cyberbezpieczeństwa Związku Banku Polskich przygotowały poradnik dotyczący zagrożeń dotyczących inwestycji na rynku Forex i Bitcoin. Warto znać sposoby działania przestępców, by nie dać się oszukać. Wykorzystują oni legalne możliwości inwestowania w kryptowaluty czy na rynku Forex, tworząc coraz to nowe scenariusze oszustw oparte na strachu przed niepewną przyszłością na rynkach finansowych.

Podejmując każdą decyzję inwestycyjną trzeba bezwzględnie pamiętać, że wiąże się ona z określonym ryzykiem. Jest ono tym wyższe, im większe obiecywane zyski. Wyniki osiągnięte przez innych w przeszłości (o ile faktycznie takie były, bo często to tylko opowieści mające skusić nieostrożnych) nie muszą się powtórzyć w przyszłości. Przed rozpoczęciem inwestycji trzeba zwrócić uwagę na kilka rzeczy i zachować rozsądek oraz ostrożność.

Na co zwracać uwagę?

Choć scenariusze wyłudzeń bywają różne, to wykorzystywane są w nich wspólne elementy mające zachęcić do szybkiego zarobku. Szczególnie ostrożnie należy podchodzić do ofert „brokerów”, w ogłoszeniach i materiałach reklamowych lub, gdy kontaktują się bezpośrednio informując o:

  • możliwości uzyskania szybkich i wysokich zysków dzięki inwestycji w kryptowaluty lub na rynku Forex;
  • gwarancji zysku dla „każdego”, bez względu na poziom wiedzy o rynkach finansowych;
  • pomocy „brokera” i konieczności dokonania pierwszej wpłaty (tzw. opłaty rejestracyjnej);
  • konieczności instalacji aplikacji (na komputerze lub telefonie), dającej możliwość automatyzacji procesu inwestowania;
  • wsparciu telefonicznym analityków w zakresie inwestycji i obsługi aplikacji;
  • konieczność przesłania „brokerowi” skanów (zdjęć) dokumentu tożsamości, selfie z dokumentem tożsamości, czy jakiegoś bieżącego rachunku w celu potwierdzenia tożsamości.

Spotykając się z tego typu informacjami należy zachować czujność, zastanowić się nad realnością przedstawionej propozycji, warto wykazać się pewną podejrzliwością i niedowierzaniem. Absolutnie nie należy ulegać presji, nie można dać się skusić pozornie atrakcyjną ofertą i podejmować działań pod wpływem impulsu.

Atak zazwyczaj podzielony jest na kilka etapów.

Zachęcanie

Wyłudzeń dokonują osoby podające się za tzw. „brokerów” inwestycyjnych – pracowników firm zajmujących się pośrednictwem i doradztwem inwestycyjnym, które ogłaszają się w mediach społecznościowych, serwisach internetowych oraz aplikacjach mobilnych. Dla przyciągnięcia uwagi i uwiarygodnienia treści często wykorzystują wizerunki „przeciętnego Kowalskiego”, który szybko zyskał dzięki współpracy z „pośrednikiem”, lub powołują się na osoby powszechnie znane i rozpoznawalne (sportowców, polityków, aktorów, dziennikarzy, celebrytów) bez ich wiedzy i zgody.

Dzięki współpracy z „brokerem” klienci mają rzekomo osiągać w prosty sposób wysokie zyski. Znane osoby „ujawniają” to przypadkowo, np. podczas programów telewizyjnych czy wywiadów. Opisują to sfabrykowane artykuły wykorzystujące wizerunki znanych osób skopiowane z prawdziwych audycji, dotyczących zupełnie innych tematów. Same artykuły podszywają się pod poczytne tytuły prasowe czy serwisy informacyjne. Czasami „broker” powołuje się na rzekomą współpracę z konkretną instytucją finansową.

Cel tych działań jest jeden – zwabić ofiarę, klienta banku wizją szybkiego zarobku i zachęcić do wypełnienia formularza kontaktowego.

Manipulacja ofiarą i prowadzenie ataku

W kolejnym kroku z ofiarą kontaktuje się telefonicznie przedstawiciel „brokera”, podający się za „analityka”. Ofiara jest namawiana do przekazania opłaty rejestracyjnej, np. w wysokości 250 EUR, często rozbitej na transze. „Analitycy” namawiają do zainstalowania programów umożliwiających osobie dzwoniącej zdalny dostęp do urządzenia ofiary, co ma pomóc w wyjaśnieniu działania aplikacji pomagającej w inwestowaniu i obsłudze zleceń.

W rzeczywistości zainstalowane oprogramowanie umożliwia zdalną kontrolę urządzenia ofiary. Pod pozorem pomocy w obsłudze zleceń pseudo „analitycy” pozyskują od swoich ofiar wrażliwe dane, m.in. dotyczące kart płatniczych, umożliwiające dostęp do bankowości elektronicznej. Bardzo często dochodzi do sytuacji, gdy przestępcy przy akceptacji ofiar, sami inicjują operacje kartami, logują się do bankowości elektronicznej, zrywają lokaty, biorą kredyty.

W początkowym okresie ofiara może obserwować niewielkie „wirtualne zyski” od przekazanej kwoty. Z czasem „analitycy” zaczynają namawiać do zainwestowania większych sum, pokazując „super” okazje wynikające ze zmiennej sytuacji na rynku kryptowalut lub Forex. Po pewnym czasie może się okazać, że inwestycja była nietrafiona, przy czym „broker” daje szanse na szybkie odrobienie strat. Pojawia się propozycja wpłacenia kolejnych pieniędzy, które zostaną wsparte kwotą przekazaną przez „brokera”, by powiększyć inwestowaną kwotę, a co za tym idzie i zysk. Przy okazji „analitycy” wykorzystują różne techniki manipulacji ofiarą i doprowadzają do utraty przez nią wszystkich oszczędności. Nawet wtedy przestępcy nie zaprzestają ataków i namawiają do brania pożyczek i kredytów w celu odrobienia strat.

Włączenie ofiary w działalność przestępczą

Niektórzy przestępcy nakłaniają do przelania inwestowanych środków na konta prowadzone w innym banku, by w ten sposób ułatwić dalsze inwestowanie i „obejść” prewencyjne zabezpieczenia stosowane ponoć przez niektóre banki. W tym samym celu uzgadniają z niektórymi ofiarami, że na ich rachunek wpłyną środki od innej osoby dla późniejszego przekazania ich dalej. Ma to umożliwić łatwiejszy zysk ze swoich „inwestycji” lub pomóc odrobić straty. W rzeczywistości ofiara jest wykorzystywana do procederu prania pieniędzy pochodzących z przestępstwa i sama staje jego uczestnikiem.

Zakończenie „współpracy” z „brokerem”

Próby wycofania się ze współpracy z „brokerem” lub starania o zwrot jakiejkolwiek części zainwestowanej kwoty, najczęściej kończą się całkowitym niepowodzeniem. W momencie kierowania takiego żądania ofiara dowiaduje się, że nie zostały spełnione przez nią zapisy regulaminu odnoszące się np. do aktywności, liczby zleceń, wielkości wpłaconej kwoty itp. Wskazywane są też zapisy pozwalające „brokerowi” na swobodne ustalanie wysokości opłat i prowizji.

Wariantów wyłudzeń związanych z inwestowaniem w kryptowaluty jest wiele. Ofiary mogą być nęcone np. udziałem w ekskluzywnych szkoleniach dotyczących inwestowania czy możliwością odbioru fikcyjnej „wygranej” wygenerowanej przez „jakiś” system inwestujący w kryptowaluty lub na rynku Forex. Zamiennie mogą pojawić się zachęty do zakupu udziałów w nieruchomościach, oferty pracy związanej z obrotem kryptowalutami. Na rachunki osób, które zdecydują się na współpracę, wpływają środki skradzione innym, które są następnie transferowane poprzez założone na ich dane konta w kantorach czy giełdach kryptowalut lub Forex.

Finał

Koniec jest prawie zawsze ten sam: ofiara traci wszystkie oszczędności, niejednokrotnie zmuszona jest wziąć kredyt lub pożyczkę a niekiedy nieświadomie sama zostaje włączona w działalność przestępczą.

Jak się przestrzec przed atakami tego typu?

Najważniejsze jest zachowanie sceptycyzmu i nie uleganie emocjom. Przed podjęciem jakichkolwiek decyzji związanych z inwestowaniem na rynkach Forex i kryptowalut należy sobie zadać pytania:

  • Co wiem o ryzyku inwestowania na tych rynkach?
  • Czy rozumiem na czym polegają inwestycje tego typu?
  • Czy jestem w stanie bez uszczerbku na poufności moich danych dokonać samodzielnie tego typu operacje?

W przypadku natrafienia na oferty podobne do opisanych wyżej dobrą praktyką jest:

  • zapoznanie się z informacjami Komisji Nadzoru Finansowego i Narodowego Banku Polskiego dotyczącymi inwestowania w kryptowaluty;
  • sprawdzanie, np. w Internecie, wiarygodności instytucji oferującej możliwość inwestowania i osiągania dużych zysków;
  • nieudostępnianie nikomu danych do logowania w bankowości elektronicznej i mobilnej, a także danych kart płatniczych;
  • niedopuszczanie do instalowania dodatkowego oprogramowania na urządzeniach, z których następuje logowanie do bankowości internetowej lub mobilnej;
  • uważne zapoznawanie się z kodami autoryzacyjnymi wysyłanymi z banków w celu zatwierdzania operacji;
  • zachowanie czujności w przypadku pojawienia się jakichkolwiek propozycji związanych z transferem środków pochodzących od innych osób, by nie stać się wspólnikiem przestępców;
  • ochrona poufności swoich dokumentów oraz wizerunku;
  • zwrócenie uwagi, że inwestycje wykorzystujące „dźwignię finansową” są zawsze obarczone dużym ryzykiem i informacja o tym powinna być przedstawiona w sposób jasny i zrozumiały;
  • sprawdzenie, czy instytucja znajduje się na liście ostrzeżeń KNF i opinii na jej temat w internecie, np. w połączeniu z hasłami: oszustwo lub scam;
  • zapoznanie się z regulaminem usług świadczonych przez „brokera”, zwrócenie uwagi na to, w jakim kraju jest jego siedziba i gdzie ma siedzibę sąd właściwy w przypadku sporów, jak są ustalane prowizje i opłaty, jak wygląda proces wypłaty środków.

Nie należy poprzestawać na informacjach znalezionych na jednej stronie, gdyż przestępcy mogą wykorzystywać przygotowane specjalnie dla nich serwisy zawierające jedynie przychylne dla nich opinie.

Potrzebujesz gotówki?

Bank odmówił Ci kredytu? Sprawdź jak możemy Ci pomóc! Korzystanie z naszych usług oznacza minimum formalności, uzyskanie rzetelnych porad i atrakcyjnych ofert.


Nasi Partnerzy