Zaciągnięcie kredytu hipotecznego liczonego często w setkach tysięcy złotych, którego okres spłaty wynosi kilkadziesiąt lat, budzi wiele obaw i niepewności. Wszak nie sposób przewidzieć, co nam przyniesie los w tak długim okresie, czy nie będziemy mieli kłopotów ze spłatą zobowiązania. Sposobem na uniknięcie kłopotów może być wykupienie polisy ubezpieczeniowej.
Kredyt hipoteczny to dla wielu osób zobowiązanie zaciągnięte na całe dorosłe, aktywne życie zawodowe. Liczonego na ogół w setkach tysięcy złotych długu sukcesywnie ubywa, gdy dopisuje zdrowie i sytuacja zawodowa układa się pomyślnie. W momencie podpisywania umowy kredytowej nikt nie może jednak dać gwarancji, że tak w istocie będzie, więc banki oczekują dodatkowego zabezpieczenia - wykupienia ubezpieczenia na życie. Choć to rozwiązanie korzystne przede wszystkim dla kredytodawcy, to daje ono wymierne korzyści także kredytobiorcy - może on liczyć na korzystniejsze warunki finansowe i zyskuje spokój, że w razie kłopotów ubezpieczyciel przejmie spłatę części lub całości zobowiązania.
Obowiązkowe czy dobrowolne?
Zacznijmy od tego, że bank nie może nas zmusić do wykupienia ubezpieczenia przy zawieraniu umowy kredytowej. Nie ma też jednak przepisów, które zabraniałyby instytucji finansowej podejmowania działań, które "zmobilizują" kredytobiorcę do zawarcia polisy.
Najprostszy czynnik to warunki udzielenia finansowania. Łatwo się domyślić, że ten, kto zdecyduje się wykupić ubezpieczenie może liczyć na korzystniejsze warunki (niższe koszty), bo część ryzyka, że kredyt nie zostanie spłacony przejmuje ubezpieczyciel.
Rezygnacja z ubezpieczenia może oznaczać odmowę udzielenia kredytu lub konieczność przedstawienia dodatkowych zabezpieczeń. W pierwszym przypadku bank uzasadni swoją decyzję zbyt dużym ryzykiem kredytowym i może za to zostać nawet pochwalony, bo przepisy nakazują instytucji finansowej dbanie o odpowiednią "jakość" udzielanych kredytów. Z kolei pozyskanie dodatkowych zabezpieczeń może być kłopotliwe dla kredytobiorcy. W grę wchodzi bowiem oddanie w zastaw jakichś wartościowych przedmiotów, które bank zechce przyjąć jako zabezpieczenie lub namówienie dwóch, a może i trzech poręczycieli (żyrantów). Występujący w tej roli zobowiązują się przejąć spłatę zobowiązania, gdy nie będzie tego robił kredytobiorca, więc znalezienie chętnych na podjęcie takiego ryzyka może być trudne.
Polisa na życie
Fakt, że przedstawienie dodatkowych zabezpieczeń zadawalających bank może być dla wielu osób kłopotliwe sprawia, że wykupienie polisy ubezpieczenia na życie i/lub od utraty pracy jest często spotykanym rozwiązaniem. Warto dobrze wczytać się w warunki proponowanego rozwiązania, zapytać o wszelkie szczegóły budzące wątpliwości. Chodzi o to, by mieć jasność, kiedy ubezpieczenie zadziała, czy zakres proponowanej ochrony jest dla nas zadawalający. Ocena polisy proponowanego ubezpieczenia powinna być jednym z elementów analizy atrakcyjności kredytu hipotecznego, nie mniej istotnym niż analiza jego warunków finansowych.
Podstawowa rzecz to ustalenie, czy ubezpieczyciel przejmie spłatę kredytu tylko w przypadku naszej śmierci, czy także wtedy, gdy stracimy pracę lub nie będziemy mogli zarabiać z powodów zdrowotnych. W pierwszej opcji firma ubezpieczeniowa spłaci na ogół bankowi całość pozostałej kwoty, o ile nie zajdą okoliczności wyłączające jej odpowiedzialność opisane w warunkach ubezpieczenia. Może nią być samobójstwo kredytobiorcy, jego śmierć w wypadku, w którym uczestniczył będąc pod wpływem alkoholu (nawet jeśli to nie on był sprawcą) albo w wyniku uprawiania sportów ekstremalnych, o których nie było mowy w polisie.
Ryzyko utraty pracy lub zdrowia
Jeśli ochrona ubezpieczeniowa dotyczyła także ryzyka utraty pracy i/lub zdrowia, to ubezpieczyciel na ogół przejmuje spłatę zobowiązania na określony czas. Z założenia ma to być okres pozwalający na znalezienie kredytobiorcy nowego źródła dochodu, poprawę stanu zdrowia. I tu też są ograniczenia. W większości przypadków ubezpieczenie nie zadziała, jeśli utrata pracy nastąpiła z winy kredytobiorcy (np. to on złożył wypowiedzenie, został zwolniony dyscyplinarnie), pogorszenie stanu zdrowia wiąże się z okolicznościami zawinionymi przez niego (np. uprawianie sportów ekstremalnych, których nie opisano w polisie). Przesłanką do odmowy działania przez ubezpieczyciela może być też fakt, że w momencie zawierania ubezpieczenia kredytobiorca zataił, że choruje na chorobę, która ma być podstawą wypłaty świadczenia.
Dodajmy, że polisy związane z kredytem mają nieco inną specyfikę niż ubezpieczenia na życie wykupywane niezależnie od zobowiązań. W przypadku tych pierwszych ubezpieczyciel może przejąć spłatę pozostałego kredytu. Natomiast przy tych drugich, rodzina/spadkobierca otrzyma kwotę wynikającą z warunków polisy, ale może ona nie wystarczyć na uregulowanie długu wobec banku. Dlatego kredytodawcy raczej nie przyjmują zabezpieczeń w postaci wykupionych wcześniej polis na życie, domagają się zawarcia nowego ubezpieczenia "dedykowanego" do danego kredytu.
Jeśli zdecydujemy się na zawarcie ubezpieczenia u ubezpieczyciela niezależnego od kredytodawcy (bank musi zaakceptować warunki oferowanej przez niego polisy), to konieczna będzie tzw. cesja, czyli przeniesienie uprawnień wynikających z polisy na rzecz banku. Gdyby suma ubezpieczenia była wyższa od kwoty pozostałej do spłaty, to nadwyżka zostanie przekazana na rzecz spadkobierców.
Kredyt po śmierci kredytobiorcy
Po śmierci kredytobiorcy ciążące na nim zobowiązanie przechodzi na pozostałych współkredytobiorców (odpowiadają oni solidarnie za jego spłatę). W przypadku, gdy kredyt został zaciągnięty samodzielnie przez zmarłego jego długi przechodzą na rodzinę, a precyzyjniej mówiąc na spadkobierców. Są nimi osoby wskazane w testamencie, a jeśli nie został on sporządzony (lub uznany za nieważny) mają zastosowanie reguły dziedziczenia ustawowego. W pierwszej kolejności dziedziczą współmałżonek i dzieci (jeśli ich nie ma, spadkobiercami są rodzice). Kolejni uprawnieni to rodzice i rodzeństwo (w przypadku osób wolnych i bezdzietnych), dziadkowie (gdy nie ma osób wymienionych wcześniej) i pasierbowie (dzieci małżonka spadkodawcy, których rodzice nie dożyli momentu otwarcia spadku).
Warto wiedzieć, że każdy spadkobierca musi podjąć decyzję, co zrobi z przysługującym mu spadkiem:
Dla uniknięcia kłopotów, których i tak jest wiele po śmierci bliskiego, dobrze jest poinformować rodzinę o związanej z kredytem polisie ubezpieczeniowej. Pozwoli jej to na wystąpienie do ubezpieczyciela (bezpośrednio lub za pośrednictwem banku) z wnioskiem o wypłatę należnego świadczenia. Należy to zrobić jak najszybciej, by nie minął termin płatności najbliższej raty i bank nie zaczął naliczać odsetek.
Informacja to podstawa
Myśląc o zaciągnięciu kredytu hipotecznego, trzeba rozważać jego warunki finansowe, ale nie mniej ważne jest zastanowienie się, kto przejmie jego spłatę po naszej śmierci. Brzmi to mało optymistycznie, ale trzeba być przygotowanym na różne scenariusze, nie warto zostawiać po sobie spraw, które będą udręką i obciążeniem dla bliskich. Przykra perspektywa spłacania kilkudziesięciu czy nawet kilkuset tysięcy złotych kredytu może skutecznie przyćmić miłe wspomnienia związane z naszą osobą.